Tysiącletni Dąb Bartek
Jadąc droga krajową numer siedem od Skarżyska-Kamiennej do Kielc, dobrze byłoby jest odbić niedaleko Kajetanowa do wsi Zagnańsk. Tutaj możemy zatrzymać się na darmowym parkingu i zdecydować się na wycieczkę żeby ujrzeć niezwykły pomnik przyrody, którym jest najstarsze drzewo w naszym kraju – Dąb Bartek. Pierwsze badania na tym wyjątkowo sędziwym drzewie miały miejsce w 1860 roku. Wtedy to przygotowano i oszacowano wiek tego pomnika przyrody oraz stworzono oficjalną metrykę tego drzewa. Zaczęto także zabiegi mające na celu utrzymanie tego sędziwego drzewa w dobrym stanie, do dzisiaj tego typu zabiegi trwają. Drewniane podpory dla konarów, wypełnienia pnia – to wszystko ma przyczynić się do tego, by Dąb Bartek utrzymał się w jak najlepszej kondycji. Niestety to sędziwe drzewo nie ma zbyt wiele szczęścia i nic go nie oszczędza.
Ani wiatr, ani czas nie dają mu spokoju, nie ominął go także pożar, który wybuchł w 1905 roku. Wiek drzewa szacuje się na około 700 lat, ale różne źródła podają, że może on mieć nawet 1200 lat. Jak mówią liczne legendy odpoczywał pod nim król Jan III Sobieski, po przybyciu ze stolicy Austrii.
Wracając po bitwie król postanowił dotrzymać obietnicy i wraz ze swoją świtą zajechał by zobaczyć sławny dąb. Sobieski podszedł do drzewa, dotknął kory i poprosił swoich przybocznych by przynieśli mu zdobyte na wyprawie: szablę, rusznicę i bukłak wina. Skarby te następnie ukrył w dziupli. Wtedy też stała się rzecz przedziwna. Od strony drzewa dało się słyszeć dźwięk skrzypiących drzwi, a później głośne trzaśnięcie jakby ktoś zamknął wieko skrzyni.
Tyle mówi legenda.